- Dlaczego nie rządziły nami mądre baby? Dwie kobitki na czterdziestu dwóch władców, to ciut przymało – zaczął dyskurs mój kompan, operator Marek. Mieliśmy taki zwyczaj, że w drodze na zdjęcia gadaliśmy o historii albo o bohaterach regionu, do którego zmierzaliśmy. Z takiej gadaniny wychodziły często fajne pomysły do realizacji na planie. Ponieważ naszym celem była Brodnica, wiedziałem, że Marka refleksja o babskich rządach dotyczy Anny Wazówny, siostry Zygmunta III Wazy. Tego, co stoi na warszawskiej kolumnie, bo Krakowowi odebrał a Warszawie przydał - godność stolicy Polski. Zresztą zrobił to po to, by mieć bliżej do Szwecji, na której tron się cały czas oglądał, przez co w wojny ze Skandynawem nas wpakował.
- Dostał Wazon taki piękny kraj i było mu mało! – sarkał Marek, zadowolony, że zgrabną „inwektywę” na króla wymyślił i że, choć w ten sposób za lekceważenie Rzeczpospolitej się na nim odegrał.
- Królewna Janusia też mogła się sadzić bo, oprócz dwóch polskich, należał do niej zamek Stegeborg ale tamtą szwedzką kupę kamieni miała w nosie, odkąd do Polski przyjechała. A kiedy po wygnaniu z Wawelu brat ją na starostwie golubskim i brodnickim osadził, całe serce powierzonej ziemi oddała. Gospodarowała na niej wzorowo i poddani ją kochali – snuł wywód przygotowany do zajęć Marek.
Przyznaję, że z tym Stegeborgiem mnie zaskoczył. Nieszczęsna Anna miała pod górkę z naszą hierarchią kościelną bo była protestantką. W przeciwieństwie do Zygmusia, do którego za religię nikt się przyczepić nie mógł, bo tkwił w tej słusznej. Królewna Janusia (tak ją pieszczotliwie poddani nazywali) niejednego z królewskich dostojników wiedzą, umiejętnościami i mądrością w kozi róg zagonić mogła. Była dobrze wykształcona, znała pięć języków, szczególnie interesowała się botaniką i ziołolecznictwem. Za swoje pieniądze wydała drukiem pierwszy polski zielnik autorstwa Szymona Syreniusza, przyrodnika i lekarza Akademii Krakowskiej. Koło swojego zamku w Golubiu założyła ogród pełen rzadkich roślin, głównie leczniczych. Z wielką atencją powinni ją wspominać palacze, bo jako pierwsza w Polsce zaczęła uprawiać tytoń. Nasiona tytoniu podarowali królowi Zygmuntowi posłowie tureccy a ponieważ król nie miał czasu na takie pierdoły jak grzebanie w ziemi, oddał je siostrze.
Z powodu swej luterskiej wiary Anna Wazówna miała trzy pogrzeby. Kiedy zmarła (w roku 1625), spoczęła najpierw w Brodnicy. Król Zygmunt liczył, iż uzyska zgodę na królewski pochówek swojej siostry w kryptach katedry wawelskiej. Bezskutecznie. Prymas i spółka pozostawali nieugięci. W tej sytuacji, kolejny „Wazon” na tronie Polski, Władysław IV, zdecydował przenieść szczątki swojej ciotki do bardziej nobliwego miejsca - do Torunia. Tam pochowano ją (w roku 1636) w kościele mariackim, wówczas głównej świątyni ewangelików toruńskich. Pogrzebu należnego osobie królewskiego rodu, doczekaliśmy się (wszak Ona z pewnością nań nie czekała) w roku 1995. Wtedy w uroczystościach wzięli udział hierarchowie kościoła katolickiego a nawet wysłannik Ojca Świętego. I było się tak upierać, dobrodzieju?
Janusia, Janusią ale my zajechaliśmy do Brodnicy na święto średniowiecza - na Medievalia.
Brodnica, to robota Krzyżaków. Tu założyli jedną z ważniejszych komturii zwaną Bramą Prus. Resztki zakonnego zamku stoją w zachowanej ruinie a z wysoka spogląda na gród i jego lud boży jeno zamkowa wieża - najbardziej rozpoznawalne miejsce Brodnicy. Właśnie u jej stóp rozegrało się owo Rycerskie Teatrum. Miłej projekcji – Włóczykije!
KARTECZKI Z WYCIECZKI
BRODNICA – MEDIEVALIA, KAJAKI I RYCERSKI GRÓDEK
Podziękowania za muzykę dla Karola Krusia oraz zespołu White Garden
produkcja
maxlook.pl
biuro malpka pljestok.pl
2019
#Brodnica #WieżaNadDrwęcą #Medievalia #BrodnickiParkKrajobrazowy #GródFoluszek #AnnaWazówna #KrólewnaJanusia #zielnikSyreniusza #pogrzebyWazówny
Powiat brodnicki - położony w północno-wschodniej części województwa kujawsko-pomorskiego powiat z siedzibą w mieście Brodnicy, w skład którego wchodzą gminy: Brodnica, Górzno, Jabłonowo Pomorskie, Bartniczka, Bobrowo, Brzozie, Osiek, Świedziebnia i Zbiczno.
Powat brodnicki jest regionem niezwykle atrakcyjnym turystycznie - na jego terenie znajduje się ponad 100 jezior, które ogółem zajmują obszar ponad 2,8 tysiąca hektarów. Poza jeziorami turystów przyciąga Dolina Drwęcy oraz parki krajobrazowe - Brodnicki Park Krajobrazowy i Górznieńsko-Lidzbarski Park Krajobrazowy.
Dominującymi sektorami gospodarki powiatu są m.in.: budownictwo (Kom Bud, Perfect Dom, Przedsiębiorstwo Drogowo- Budowlane, Przedsiębiorstwo Robót Sanitarnych i Melioracyjnych Sanmel, Zakład RobótDrogowych Via) oraz przemysł rolno -spożywczy (Unifreeze, Brodnickie Zakłady Żelatyny, MPPH Bromilk, Agrocomex, Bo-Ro Wilary, Zakład Przemysłu Cukierniczego, Vobro Zakład Przemysłu Mięsnego Cielęta).